Recent News
Nawiedzony Grand Hotel

Nawiedzony Grand Hotel, Millicent – krótka historia

O duchach Grand Hotelu mówi się od wielu lat zarówno w barze, jak i w wielu wiadomościach, więc byliśmy naturalnie podekscytowani, gdy zaproszono nas, aby to sprawdzić. Chcielibyśmy podziękować Leandrze Worrall za umożliwienie Kag Allwood i mnie zbadania tych historii dla siebie.

Millicent to małe południowoaustralijskie miasteczko położone około 398 km od Adelajdy. Zostało założone w 1870 roku i nazwane na cześć córki pierwszego anglikańskiego biskupa Adelajdy.

Przy głównej ulicy znajduje się Grand Hotel, który został oficjalnie otwarty w 1900 roku pomimo sprzeciwu wobec istnienia trzeciego hotelu w mieście. Mieszkańcy uważali, że w mieście są już dwa obiekty, które są więcej niż wystarczające. W związku z tym, że w pobliżu znajdowała się stacja kolejowa, pojawiły się petycje i sprawy sądowe, ale ostatecznie zgodzono się na otwarcie hotelu. Inne hotele w tym czasie nie były wysokiej klasy, więc Grand Hotel został zbudowany na podstawie umowy, że będą dostarczać tego typu zakwaterowanie, stąd nazwa „Grand Hotel”. Przez długi czas był on znany jako najokazalszy hotel w SouthEast.

Duchy i zgony w Grand Hotelu

Przez wiele lat krążyło wiele historii o duchach Grand Hotelu, z pogłoskami o istnieniu do 10 różnych energii w budynku. Najbardziej znanymi są duchy małej dziewczynki i chłopca, pani, którą nazywają „Mary” oraz starszego pana, który podobno jest raczej zrzędliwy i rezyduje w pokoju nr 7. Opowiedzieli nam, jak nadali pani Mary imię.

Kiedy szukałem zgonów w Grand Hotelu, znalazłem śmierć pewnej pani. Nazywała się Mary Purvis, 34 lata, która była żoną właściciela hotelu Grand w 1914 roku, Samuela Purvisa. Urodziła kilka tygodni wcześniej, ale pojawiły się komplikacje. Została przewieziona do Adelajdy na operację, ale zmarła 2 stycznia 1914 roku. Przywieziono jej ciało do miejsca, do którego należało i pochowano trzy dni później. Czy to może tłumaczyć ducha, którego świadomie nazwano Mary?

Znalazłem również śmierć starszego pana, w grudniu 1946 roku. Pan Adolph Spehr i jego żona postanowili opuścić swoją posiadłość w Noramoo i zamieszkać w Grand Hotelu. Miał 69 lat i jego zdrowie się pogorszyło, więc zostawili syna, aby zarządzał posiadłością, a przez ostatnie 2-3 lata jego życia, żyli łatwiej w hotelu. To właśnie podczas spożywania południowego posiłku zasłabł i w ciągu 15 minut odszedł. Byłoby interesujące, gdyby znaleziono dowody na to, w którym pokoju mieszkali.

Jeśli chodzi o dziewczynkę i chłopca, to do tej pory nie znaleźliśmy żadnych zgonów dzieci w hotelu.

Leandra opowiadała, jak pewnego wieczoru klientka wyszła do toalety, a po wyjściu zastała na schodach małą dziewczynkę w czymś, co wyglądało jak biały surdut. W tym czasie właściciele mieszkali tam i mieli małe córki, więc powiedziała klientowi, że to jest w porządku i że to pewnie jedna z córek. Jednak, gdy później wspomniała o tym właścicielom, powiedziano jej, że rodzina była cały dzień poza domem i dopiero wróciła. Leandra opowiedziała o tym zagadkowym zdarzeniu innej pracującej tam dziewczynie, która odpowiedziała, że ona również widziała małą dziewczynkę siedzącą na schodach, ubraną w podobny biały surdut.

Opowiedziano nam również o innym stałym kliencie, który wstał, aby wyjść i pożegnał się z Leandrą, ale zanim dotarł do drzwi, szybko odwrócił się i zapytał Leandrę, kto dotknął go po ramieniu, po tym jak odwrócił się, aby znaleźć nikogo w pobliżu. Był nieugięty, że czuł, że ktoś go dotyka. Sophie, która pracuje w hotelu, również poczuła, że ktoś ją dotyka i opowiedziała nam o chwili, gdy miała wrażenie, że palce oplatają jej nogę.

Sophie opowiedziała nam również o szefie kuchni, który pewnego dnia musiał opuścić kuchnię, ponieważ odwrócił się i zobaczył małego chłopca stojącego tuż obok niej, podczas gdy w hotelu nie było dzieci.

Po rozmowie z przemiłymi ludźmi, którzy pracowali w tym podobno nawiedzonym hotelu, nadszedł czas na poszukiwanie duchów Grand Hotelu!

News Reporter

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *